Artykuły

 

   Tworzące się przy naszej bibliotece koło miłośników podróży odwiedziła Ewa Połeć, zdzieszowiczanka, która spędziła prawie dwa miesiące w Ugandzie. Jej misją było niesienie pomocy sierotom i wdowom ugandyjskim. Do naszej biblioteki przyszła, aby opowiedzieć o swojej wyprawie. Spotkanie rozpoczęło się nietypowo, a mianowicie każdy uczestnik losował karteczkę z numerem, która pod koniec spotkania mogła zamienić się w pamiątkę z Ugandy.

 

ewa2

 

   Pani Ewa opowiedziała nam o codziennym życiu Ugandyjczyków. Poprzez zdjęcia mogliśmy przenieść się do wioski, wejść do skromnych domów, zobaczyć naród, choć okropnie umęczony przez reżim i ciężką sytuację ekonomiczną, to jednak pełen ciepła i radości. Nasz gość opowiedział o trudach życia w wiosce: o wszechobecnych moskitach, wężach, szczurach i innych uprzykrzających życie zwierzętach, o trudnościach w zdobywaniu wody i pożywienia. Uganda, to także rzesze bezdomnych i osieroconych dzieci i wdów, dla których pojechała tam pani Ewa. Pokazała, że właśnie dla nich tworzone są domy dziecka i przytułki. To tym najbardziej bezradnym i pokrzywdzonym ona, tu w Polsce, organizuje pomoc.    

 

ewa3


   Po wystąpieniu naszego gościa przyszedł czas na pytania. Słuchacze interesowali się powodami, dla których wybrała właśnie Ugandę, co można zrobić aby im pomóc, co się stało z mężczyznami, czy nie bała się zarażenia HIV lub tropikalną chorobą, dlaczego jest tylu bezdomnych, jak wygląda dzień Ugandyjczyka. Prelegentka cierpliwie i wyczerpująco odpowiadała na wszystkie, nawet te trudne pytania, a na koniec pośród zgromadzonych gości rozlosowała pamiątki z Ugandy.

 

Ewa1

 

   Było nam bardzo miło gościć panią Ewę w naszej bibliotece. Wielu z nas uświadomiło sobie właśnie dzięki niej, że całkiem niedaleko żyją ludzie pełni pasji.

Sunday the 28th. Custom text here
Copyright 2012

©

Template © QualityJoomlaTemplates