Artykuły
Przedszkolaki z 5-tki spotkały się z Wiolettą Piasecką
Pani Wioletta była już naszym gościem kilka miesięcy temu. Spotkała się wtedy z uczniami szkół podstawowych. Tym razem grono odbiorców było nieco młodsze, ponieważ na spotkanie przyszły dzieciaki z Publicznego Przedszkola nr 5.
Na spotkanie przedszkolaki przyniosły ze sobą Misia Cytrynka, który jest maskotką promującą akcję „Mały Miś w świecie wielkiej literatury”. Wędruje on do domów przedszkolaków, towarzyszy im podczas czytania książek a ze sobą ma dzienniczek, do którego dzieci z rodzicami wpisują dedykacje dla misia. Również nasz gość wpisał się Misiowi do tego dzienniczka.
Wioletta Piasecka to pisarka, która w doskonały sposób potrafi zainteresować dzieci swoimi książkami oraz wciągnąć je do zabawy. Tak było i tym razem. Na początek dzieci wzięły udział w konkursie zagadek ze znajomości baśni, a nagrodami były dobre wróżby, które można było sobie wylosować.
Gdy już przedszkolaki oswoiły się trochę z autorką, opowiedziała im o swoich książkach, zwłaszcza tych najnowszych „Miś”, „Tańczące Czarownice”, „Mała Cyganeczka”.
W dalszej części spotkania okazało się, że autorka pisze też scenariusze teatralne dla dzieci. Do jednego z nich „O Królewnie, Piekarczyku i pieczeniu chleba” sama stworzyła kukiełki i zaprezentowała nam w trakcie spotkania. Trzeba przyznać inscenizacja w wykonaniu pani Wioletty bardzo się wszystkim podobała.
Podczas spotkania przedszkolaki wzięły też udział w trudnym dość konkursie „Gimnastyka języka”, gdzie trzeba było powtórzyć powiedzonka z języka polskiego. Frazy typu „Cóż, że król ze Szwecji” nie każdemu wychodzą, ale dzieciakom nieźle się udawało. Nagrodą znów były dobre wróżby od autorki.
Chętne i odważne przedszkolaki mogły poczuć się przez chwilę aktorami biorąc udział w teatrzyku kukiełkowym na podstawie bajki „Psiaczek Wędrowniczek” z książki „Krówka Modnisia”, autorstwa pani Wioletty. Dzieci doskonale wczuły się w rolę i naśladowały odgłosy pieska, kotka krówki, koguta, świnki.
Na koniec spotkania autorka zapytała dzieci, o czym ma napisać następne książki. Z sali padły podpowiedzi, by były o kotku, lalkach, księżniczkach, ważnych bohaterach. Sama zdradziła, że pisze teraz o duchach ze straszliwego zamczyska. Ten pomysł dzieciakom również się spodobał.
Zanim się pożegnaliśmy pani Wioletta zaskoczyła nas czymś zupełnie niesamowitym. Okazało się, że ma ze sobą „czarodziejski pierścień”, którego dotknięcie pomaga spełniać marzenia. Oczywiście wszyscy rzucili się od razu, by go dotknąć (panie obecne na spotkaniu również). Oby wszystkim się spełniło.
Kończąc nasze spotkanie podziękowaliśmy gościowi kwiatami i gromkimi brawami oraz wykonaliśmy sobie wspólne zdjęcia.